Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. II.djvu/171

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
WSZYSCY

Prawda! Vous avez raison!

MAZAMOWSKI
(na stronie).

Towarzystwo wspólnej admiracji...

PANNA ZOFJA.

Żałuj, Marto, że nie należysz do nas. Zrobimy piorunujący efekt, wpadając do sali balowej.

HORTENSJA.

Czy pozostaniemy dłużej na tym balu?

JERZY.

Nous allons voir, jak się to złoży. Będziemy się starali odseparować od reszty sali i utworzymy osobny cercl.

RÓŻA.

Jeśli tak — będziemy mogły zabawić tam czas jakiś.

ELEONORA.

On dit, że i te panie z teatru będą także w sali... Czy to możebne?

JERZY.

Ha! komitet był mieszany. Sądzę, że się wkradło trochę nieporządku.

ELEONORA.

Nous espéront, że nas nie zechcecie narażać na tak niemiłe sąsiedztwo i wcześniej postaracie się, aby damy te nie przybyły.