Przejdź do zawartości

Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. I.djvu/175

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
SZERKOWSKI.

No, a ty?

WODNICKI.

E! takich, jak ja i ty, to niech ogrzeje zdobyta inteligencja, a temu tam pozytywnemu człowiekowi to lepiej się przyda mularka i za trzy centy okrawków... (woła). He!...

NIEMOWA.

He! he!... (pędzi ku Wodnickiemu).

WODNICKI
(daje mu cztery centy).

Kup sobie jeść!

(Pokazuje na migi. Niemowa wydaje radosny okrzyk i, tańcząc, wybiega z pracowni).
SZERKOWSKI.

Wielka radość za cztery centy!

WODNICKI.

Co chcesz, według stawu grobla.

SZERKOWSKI.

Mówmy o naszych dziełach, to nas ogrzeje i pożywi... Choć mnie się jeść nie chce... za dużo piję.

WODNICKI.

Za dużo pijesz... ja często także. Ale cóż począć? Musimy się podniecić.