Przejdź do zawartości

Strona:PL G de Maupassant Piękny chłopiec.djvu/424

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Pierwszych zaraz dni września miała Izba rozpocząć czynności, gdyż sprawa marokkańska stawała się coraz bardziej niepokojącą.
W gruncie rzeczy nikt prawie nie wierzył w możliwość wyprawy do Tangeru, pomimo, że w dzień rozejścia się parlamentu pewien deputowany z prawicy, hrabia de Lambert Sarrazin, w mowie, pełnej dowcipu i przyjętej oklaskami nawet przez oba centra, gotów był założyć się i na wzór pewnego głośnego wice-króla Indyi dać w zakład swoje wąsy, że nowy gabinet nie będzie mógł powstrzymać się od naśladowania dawnego i wyśle armię do Tangeru, jako pendant do armii tuniskiej, li przez zamiłowanie symetryi, która każe stawiać dwa wazony na jednym kominku.
— Afryka, panowie — dorzucił — to prawdziwy dla Francyi kominek, na którym spalamy najlepsze nasze drzewo; kominek wielkiego interesu, podsycany biletami bankowymi. Podobało wam się, panowie, uledz fantazyi artystycznej i przyozdobić lewy bok kominka cackiem tunisowskiem, kosztującem was drogo; przekonacie się teraz, że pan Marrot zechce naśladować swojego poprzednika i przyozdobi prawy bok tegoż kominka cackiem marokkańskiem.
Dyskusya ta stała się głośną i posłużyła Jerzemu za temat do dziesięciu artykułów o ko-