Strona:PL G Füllborn Tajemnice stolicy świata.djvu/783

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jaka otaczała księżnę, jest jedna i ta sama. Mojém było przeznaczeniem odkryć ją. Ty jesteś synem Ulricha i księżniczki Krystyny, ona była twoją matką.
Rozjaśniło się przed oczami Eberharda. Stał nieporuszony i spoglądał to na króla, to na portret przed nim się wznoszący, i patrzał weń łagodnie, boleśnie. Opowiadanie starca, który skonał na jego ręku, po życiu pełném męczarni, żywo mu teraz stanęło w myśli.
— Moja matko! wymówiły nakoniec jego usta, i to brzmiało jak powitanie z głębi jego duszy pochodzące, jak słowo, w którém złożył cały żal najserdeczniejszy.
— Cokolwiek przytoczono, aby cię skrzywdzić i obalić, ten dokument w moich ręku posłużył do błogosławionego uznania ciebie! rzekł król i podał księciu pożółkły akt. Czytaj i zachowaj go święcie.
— Jest to pismo starego poczciwego Jana, przypatrując się tym kartom powiedział Eberhard; czego nie mógł udzielić mi w swojéj ostatniéj godzinie, to powierzył tym kartom, aby nie poszło z nim razem do grobu. Teraz wszystko mi się wyjaśnia. Dokument ten, jak mówił baron Schlewe, znaleziono w klasztorze Heiligstein.
— Tak mówił baron, który cię nazwał moim nieprzyjacielem i zdrajcą.
— Nie ma wątpliwości. Był ukryty w starém biurku, które dałem Leonie, a która mnie w najświętszych rzeczach zawiodła.
— Przypominam sobie, że owa hrabina, która była twoją małżonką, nazywała się Leona?
Była! Tak jest, mój królewski panie, to jest prawdziwe wyrażenie. Ta Leona hrabina Ponińska jest przełożoną klasztoru Heiligstein. Ona to znalazła ten dokument i dała sprzymierzonemu z nią baronowi, aby mnie zgubić.
— Przełożona klasztoru? powtórzył jak najmocniéj zdziwiony król. Pobożna dama, tak często bywająca u królowéj...
— Tak, jest to owa hrabina Ponińska, owa zgubiona,