Strona:PL G Füllborn Tajemnice stolicy świata.djvu/702

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

szę także udarowa! cząstką swojéj świętości; bo Eberhard chociaż głęboko, dotknięty i wstrząśniony, ani się zachwiał ani ustąpił! Wszyscy widocznie się od niego odwracali. Król przestał go kochać, został wzgardzony; nie miał za sobą żadnego człowieka, żadnéj duszy!
— Niech się dzieje wola Twoja Panie! rzekł głośno, po długiéj przerwie, a słowa jego z dziwną potęgą rozległy się po sali. Kto mnie zdradził, nie wiem, i dla tego niech z pociechą patrzą na mnie zezowatém okiem jak na bękarta lub podrzutka ci, którzy kierowani przegniłemi przesądami, pas ludzi z urodzenia nie z czynów sądzą — jestem sługą wolności ducha — nie odziedziczone stawia mnie wysoko, lecz nabyte! Panie baronie Schlewe, oto moja odpowiedź na pańskie oskarżenia, o których niechcę przypuszczać, aby były czynem zemsty!
— Nie wiem, mości książę, coby pana do przypuszczeń upoważniać mogło?
— Dajmy pokój tym roztrząsaniem! z prawie królewską dumą przerwał mu Eberhard: nasze pojęcia, nasze dążenia za bardzo się rozchodzą!
W chwili gdy król półgłosem z księciem Augustem rozmawiał, a kilku innych dumnych szlachectwem, obfitujących w przodków panów, szyderczo wzruszając ramionami odwróciło się od Eberharda, chociaż rzeczywiście źle bardzo wyszliby na tém, gdyby ich mierzono według nabytego nie według odziedziczonego, kawaler de Villaranca podszedł do Eberharda i zapytał, czy mu pozwala wyzwać barona Schlewego na pojedynek?
— Mój drogi Villaranca, odpowiedział szlachetny książę, w przekonaniu o czystości swojego serca w obec Boga i ludzi, odzyskawszy znowu całą swoją spokojność: nie, zważając na to, że jako poseł naszego cesarskiego pana, którego reprezentujesz, za wysoko stoisz w porównaniu do tego szambelana, iżbyś go mógł wyzywać na pojedyndek, wyświadczyłbyś mi przez to złą usługę. Gardzę ja pojedynkiem, jako smutną resztką prawa przemocy, równie jak i wszelkiemi innemi przesądami, dzięki Bogu