Strona:PL G Füllborn Tajemnice stolicy świata.djvu/701

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

sposobność księciu do odparcia wiadomości, które wkrótce staną się przedmiotem rozmów całéj stolicy. Uważałem to za obowiązek honoru! Dzisiaj po wyprawieniu listu gończego za Małgorzatą von der Burg, nadesłano z klasztoru Heiligstein stary dokument, znaleziony w biurku pozostałem po pustelniku von der Burg. Dokument ten nie pozostawia żadnéj wątpliwości o tém, że pan w dalekim kraju do książęcéj godności podniesiony, nieprawnie nosił nazwisko von der Burg, które owéj zbrodniarce równie nieprawnie przekazał.
— W każdym razie musi być powiedziano w owym dokumencie, przerwał król, jak się wtedy nazywał?
— Może książę zechce nas w tém objaśnić, powiedział Schlewe, aby tę bardzo zawikłaną i nieszczęsną sprawę przez to nie tylko zakończyć, lecz nadać jéj zwrot zapobiegający nieuniknionym wątpliwościom i pogłoskom! Według dokumentu, powtarzam, jest wspomniony pan jako znaleziony na drodze bękart bez nazwiska i pochodzenia.
Eberhard najokropniejszych doznawał męczarni, gdy się wszyscy z uderzającemi objawami zdziwienia od niego odwracali! On, najszlachetniejszy, najdostojniejszy człowiek swojego czasu, on, którego dusza była tak świetna i czysta, widział się w téj chwili z wyrachowaną niegodziwością sponiewieranym!
Jego dziecię zbrodniarką — jego dziecię ścigane — jego nazwisko splamione — jego rodzice ze czci odarci!
Zaiste, chyba Bóg tylko z poddaniem się i spokojem takie męki mógł ponosić, i nie upadł pod ich ciężarem, albo w zapamiętałym gniewie, za jedném uderzeniem nie położył trupem tego, który je w nędznym zamiarze przygotował.
Lecz w téj godzinie ciężkiéj próby szlachetnemu człowiekowi, któremu na zatrucie życia wszystko się zmówiło, stanął na myśli ukrzyżowany Zbawiciel, który w podobnie okropnych mękach się modlił — modlił się za swoich nieprzyjaciół; albo może wszechmocny Pan świata i jego du-