Strona:PL G Füllborn Tajemnice stolicy świata.djvu/1285

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Więc poszlę rozkaz do Hawru, aby w przeciągu 24 godzin nie wypuszczano żadnego okrętu z portu!
— To będzie przestroga dla Furscha i on znowu ucieknie — Sandok bardzo prosić massa, nie posyłać téj wiadomości do Hawru. Sandok sam pośpieszy do „Germanii,“ ukryje się i schwyta niegodziwego Furscha!
— Rozumiem! Zdrożność tego brodniarza zadziwia mnie! Odważa się na krok rozpaczliwy.
— Który się uda massa, jeżeli Sandok nie uprzedzi go! Hrabina naśladowała rękę massa, a podsternik „Germanii“ prędko przewiezie Furscha do Londynu!
— Czuję, że to ostatni cios, który mi zadają. Więc śpiesz, aby go odwrócić i nakoniec tego ostatniego łajdaka, który zawsze ucieka od zguby, tym razem w nasze ręce dostawić! Strzeż się go Sandoku, niechętnie cipuszczam, bo przeczuwam, że nie sprostasz rozpaczliwéj obronie tego zbójcy?
— O Sandok jest silny! Sandok uśmiecha się z rozkoszy, że niegodziwy Fursch wpadnie w jego ręce! Sandok pochwyci i w żelaznych kleszczach trzymać będzi- chytrego niegodziwca który zabił małego massę Janka! To wielka łaska dla Sandoka, że massa dajesz takie polecenie, powiedział czarny, twarz mu zajaśniała radością, i Sandok nie powróci bez Furscha! Wtenczas massa na „Germanii“ opuści ten niegodziwy kraj i Sandoka zabiedzę do pięknego kraju Monte-Vero — o Sandok bardzo tęskni!
— Wierzę ci, czarny, który masz duszę więcéj przywiązaną wierniejszą, niż niejeden szlachetnie urodzony, i zemną dzieje się to samo co z tobą, i ja tęsknię do Monte-Vero! Coraz bardziéj zbliża się godzina, w ktôréj popłyniemy do Rio, a wtedy zacznie się dla nas wszystkich czas radości. Zawsze powiadają, że wy murzyni jesteście niewdzięczni, fałszywi, nie zasługujący na wiarę. Ty dajesz mi dowód, że i między wami czarnymi, znajdują się dobrzy ludzie, tak samo jak i między tak