Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/472

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

cenie karności, która miała wreszcie położyć koniec ciągłe powtarzającym się buntom pojedynczych pułków.
Dał więc pokój inkwizycji i dworskim kabałom, a zostawiono mu za to samowolny zarząd wielu innemi rzeczami.
Takie było położenie dworu, gdy nadszedł dzień św. Franciszka 1848 roku, o którym już przygotowawczo wspomnieliśmy.
Wprawdzie królowa tęskniła jeszcze do Franciszka Serrany, który zupełnie rozbił karlistów i wyparł ich aż w Pirenejskie góry; szukała jednak wszelkiej możliwej rozrywki, bo nietylko miewała po za rezydencją swoją częste schadzki z owym młodym markizem de Bedmar, ale nadto udarowała, przychylnością swoją młodego śpiewaka włoskiej opery. Miralla, który swoim pięknym tenorem zachwycał królową lubiącą muzykę, i jak zobaczymy, swoim pięknym głosem i jeszcze piękniejszą postacią wielki naówczas wpływ na Izabellę wywierał.
Niech nam nakoniec wolno będzie dodać, że ów mały złoty kluczyk, który przed trzema laty widzieliśmy na okrągłym marmurowym stoliku przy łóżku królowej, teraz już się tam nie znajduje, i że zapewne w tym przeciągu czasu król go musiał zażądać.
W dzień św. Franciszka widzieliśmy królową jadącą do kościoła Antocha, gdzie zawsze zwykła była słuchać mszy św. i spowiadać się, ponieważ tam się znajdowali ojcowie cieszący się zupełnem zaufaniem młodej monar- chini.

Rozdział XXV.
PRZERWANA ORGJA.

Nad hiszpańską stolicą zapada wieczór dnia św. Fran-