Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/324

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kowí, a haczyk czepiając się ciała, do szaleństwa pobudza ciskające się na wszystkie strony zwierzę, bo mu różnokolorowe chorągiewki w oczach migają, w uszy wieją. Pierwszym z nich jest słynny Cuchares, na którego nieporównanie szaloną śmiałość blednący widzowie z takiem przerażeniem i trwogą poglądali, iż im włosy na głowach stawały.
Hiszpan lubi, kiedy ów szalony śmiałek zwycięstwem uwolni go od trwogi; dla rego też tysiączne głosy pragnących widowiska wołają:
„Viva Cuchares!“
Pozdrawia on korregidora, oddaje ukłon przed królewską lożą, podobnie jak i jego towarzysze, i następnie śmiało powiewa swoim we wstążki ustrojonym kapeluszem ku ławkom ludu.
Nowy okrzyk dziękuje ulubieńcowi.
Oddział alganazylów postępuje za bandryllerami, a nakoniec zamykają cały orszak pięknie różnokolorowemi wstążkami ubrane muły, przeznaczone do sprzątania z pola bitwy ranionych lub zabitych byków i koni.
Gdy cały ten orszak przy towarzyszeniu muzyki przeszedł w koło areny, herold, matador i bandryllerowie wychodzą z niej wysokiemi drzwiami, a tylko alganazyle i czterej pikadorowie pozostają na placu boju. Dają koniom ostrogi, aby się śmiało i dziko wspinały i zbliżają się do drzwi, przez które wypadnie byk przeznaczony do dzisiejszej walki.
Gdy królowa przez jednego ze swoich adjutantów przeszłe korregidorowi pozwolenie rozpoczęcia widowiska, tenże rzuca klucz od wspomnianych drzwi, alganazyle otwierają je i uciekają przed wpadającym w szranki bykiem.
Jest to potężne, wyszukanie silne i rosłe zwierzę. Niecierpliwie i śmiało wstrząsając grubą, dwoma ostremi,