Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/282

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ogień rozjaśniał ciemności, a pociski ze świstem przerzynały powietrze. Klątwy i krzyki dały się słyszeć w szeregach generała Olano.
Wszystko to stało się w ciągu jednej chwili.
Piechota Prima z bagnetem w ręku uderzyła na zachwiane szeregi karlistów. Trzymając się w największym porządku, zachowując najzimniejszą krew, tak jak ich dowódca wytrzymali i odpowiedzieli na strzały wojska Olany.
Cabrera przybywał śpiesznie z głównym oddziałem, nim się zupełnie rozwidni. Głównym i jedynym jego zamiarem było zgasić ogień artylerji, skutecznie rażący ze wzgórza napastujących. Dzielnem wykonaniem jego rozkazów zamiar ten został doprowadzonym do skutku. Skrzydło Olana mogłoby tego strasznego ognia uniknąć, gdyby Prim był je odparł; gdyż w tyłach wojsk królewskich mała tylko część dział mogła być czynną i rzucała kule po nad głowami szeregów wojska królewskiego.
Concha, gwałtowny i niecierpliwy, dostrzegł zaraz, że ze strony nieprzyjacielskiej była przewaga liczebna, i nie chciał czekać aż Olano zostanie popartym przez Cabrerę. Z niecierpliwością wysłał wszystkie wojska w ogień, poleciwszy, ażeby Serrano z swoim oddziałem nie zwlekał.
— Infant z prawem skrzydłem nieprzyjaciela nie jest jeszcze czynnym. Don Concha może się o tem przekonać, jeżeli chce, — mówił Serrano, patrząc w dal; — zdaje mi się najważniejszą rzeczą, zarezerwować na niego nasze lewe skrzydło.
— Generale Serrano, wykonaj więc natarcie na bok Cabrery, ażeby odciąć króla lasów; jeżeli nie skorzystamy z zamieszania, jakie sprawiliśmy w szeregach nieprzyjacielskich i z podniesionej odwagi wojsk naszych, musimy pozostać w bezczynności, a ta jest rzeczą, którą najbardziej nienawidzę.
Walka wkrótce rozpoczęła się na wszystkich punktach