Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/280

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

a mianowicie pałacu Santa-Madre. Udziel tej wiadomości, wielebny ojcze, twoim książętom inkwizycji, aby mogli uciec z Madrytu, skoro my do niego zbliżać się będziemy. Miałeś słuszność, drogi nasz Cabrero!
— W pałacu Santa-Madre starają się zdrowo patrzeć na rzeczy, Santa-Madre przeżyło królów i cesarzy, — wtrącił żywo ojciec z Burgos i skłoniwszy się, zaczął wychodzić z namiotu. Claret udał się za nim.
Król lasów roześmiał się szyderczo, po części z gniewu za doznane upokorzenie, a po części, ażeby ulżyć swemu zmartwieniu, którego powodem stała się wiadomość przed chwilą otrzymana.
— To jeszcze jeden powód więcej, żeby wynaleźć drogę do Madrytu. Czarne gniazdo mnichów musi być zniszczonem, przysięgam na Najświętszą Pannę. Oddamy je na pastwę płomieni, skoro tylko nogą stąpimy w stolicy ojców naszych.
Długo jeszcze przechadzał się po namiocie infant wzruszony, długo jeszcze namyślał się i naradzał z Cabrerą i za nadejściem dnia dopiero rzucił się w ubraniu na łoże, w celu chwilowego spoczynku. Olano kazał na siebie czekać więcej aniżeli osiem dni, jak to Cabrera sądził z otrzymanych od gońców wiadomości.
Don Karlos niecierpliwy nakłaniał do walki, rozmyślny i przezorny Cabrera, wyczekiwał do tygodnia, spodziewając się, że Concha uderzy na niego wpośród skał płaskowzgórza.
Wreszcie wydał rozkaz, ażeby następnej nocy wojska przeszły przez wąwóz na równinę i ruszyły na Burgos, po za którem to miastem Concha rozłożył się obozem.
Wojska przeszły przez wąwóz i nim noc zapadła, rozwinęły się na płaszczyźnie, która rozciągała się aż do Burgos.
Cabrera po porozumieniu się z infantem co do podzie-