Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/214

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

drytu! — zawołał, i oboje ruszyli w drogę lżejsi niż kiedykolwiek.

Rozdział XVIII.
ZAPUSTY.

Na dworze madryckim z początkiem 1844 roku, następowały po sobie jedna po drugiej świetne uroczystości. Młody, ale przeżyły książę Franciszek z Assyżu, przybył z Neapolu w odwiedziny na dwór hiszpański i na jego cześć przygotowano zbytkowne uczty, ponieważ spodziewano się, że młody Burbon ma zamiar starać się o rękę spokrewnionej z nim zachwycającej królowej Izabelli.
Marja Krystyna, pod wpływem ojca Mateusza, który przed przybyciem do Madrytu grał ważną rolę na neapolitańskim dworze i gorliwie wychwalał księcia Franciszka, nie była przeciwną temu powoli przygotowującemu się związkowi. Małżonek królowej matki, książę Rianzares, także był pozyskany w tym względzie, chociaż na widok powierzchowności księcia za każdym razem wstrzymywał się od śmiechu.
Bo też rzeczywiście między tymi dwoma dostojnymi panami uderzająca zachodziła różnica. Podczas gdy małżonek Marji Krystyny był tęgim, silnym i rosłym mężczyzną, mała, delikatna figurka księcia Franciszka z Assyżu, wyglądała jak laleczka. Zdawało się, że wykształceniu jego ciała i ducha wszelkiego rodzaju sposobami przeszkadzano; bo chociaż miał twarz miłą, kolor jej był tak sino-żółtawy, policzki miał tak zwiędłe i oczy tak pozbawione blasku, iż każdy z niesmakiem patrzał na młodego księcia, który wyglądał już tak przeżyty i zniszczony.
I umysłowe jego wykształcenie widocznie zaniedbane