Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/196

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

szliwy polip wzrastało: że ją małżonek zdradza i że kocha inną kobietę.
Pewnej nocy czuła się być jakimś złym przeczuciem obudzoną. Nepardo dopiero co wrócił do domu; czekała dopóki on położywszy się nie zasnął twardo. Wtedy podniosła się pocichu, dysząca morderstwem. Czy to żądza krwi, czy jakiś wrodzony pociąg do morderstwa spłynął na nią z ojca, niewiadomo. Dosyć, że nie mogła się oprzeć jakiemuś obłędowi i zbliżywszy się na palcach do łoża niewiernego jej Nepardy, zadusiła go własnemi rękoma.
Wtedy uciekła do swego brata, kata Madrytu, i powiedziała mu z bezczelnością i przechwałką straszliwy czyn zemsty.
Policja zaczęte poszukiwać zbiegłej żony zamordowanego Nepardy. Bermudez widział już zbliżający się okropny dzień, w którym będzie zmuszony zawieść swą siostrę na Plazza Pedro: słyszał już rozlegające się około niego, straszliwe, szydercze słowa:
— Patrzcie, jak kat ścina własną siostrę!
Było to dla niego, nieugiętego Bermudeza ciosem, którego by nie mógł znieść, ale i ta kobieta, która się jego siotsrą nazywała, która mogła bez wzdrygnięcia małżonka swego własnemi rękoma zadusić, ta hjena, nie powinna była ujść zasłużonej kary. Bermudez śpieszył pewnego wieczoru, późną godziną, owinięty płaszczem do zamku, podczas gdy pachołkowie policyjni czekali na podwórzu jego domu, dla zaprowadzenia morderczyni do więzienia, po jego powrocie. Niedawno przedtem król Ferdynand VII, który kata lubił i często go używał, obiecał mu spełnić jakąbądź łaskę, której zażąda; wtedy nic jeszcze nie miał do proszenia! Dzisiaj stanął nagle z prośbą przed okrutnym, oddanym zwierzęcym namiętnościom władcą.
— Upraszam jako o łaskę, rzekł on, ażeby kobieta, któ-