Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/180

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

i marzeniami. — „We śnie najpiękniejszy“, — wyszeptała nakoniec, „kiedy wszystko do mnie od niego oddziela, jest oddalone i zapomniane; Dlaczegóż nie jest on synem królewskim? dlaczegóż, Franciszku Serrano, nie mogę ci otwarcie wyznać mej gorącej miłości? Tak, miłością to jest, co ja dla ciebie czuję, pierwszą, gorącą miłością, i teraz wiem tylko to, że ty zdała odemnie w niebezpieczeństwach przebywasz! I dlaczegóż muszę tę miłość ukrywać i tłumić? dlaczegóż nie mogę jej wyjawić i moim cię nazwać? Dlatego, że purpurę noszę, że mam szczęście być od milionów za królowę uznaną? Smutne szczęście, które nas zmusza dla korony zamknąć serce!“ Złoty dzwoneczek zegara, umieszczonego na kosztownej konsoli, między dwoma prześlicznemi statuetkami Amora i Psychy, wygłosił srebrnym tonem pierwszą godzinę po północy. Wtem nagle jakiś hałas doszedł z sąsiedniej sali do uszu czuwającej królowej.
— Nie zwlekaj massa, oni wszyscy tam giną!
Te słowa wymówione głośno, głosem drżącym ze wzruszenia i trwogi, przeszły przez portjerę i drzwi aż do słuchającej.
— Don Topete i Don Serrano są zgubieni, puszczajcie mię do królowej! — zawołał ten sam głos, trochę łamaną hiszpańszczyzną. Izabella wstrzęsła się z przestrachu; słyszała wyraźnie wymówione nazwisko Serrany!
— Cóż się stało?
W tej chwili zbliżano się do drzwi. — Izabella z największem wytężeniem oczekiwała ich wejścia. Na jej pięknem obliczu można było wyczytać stan jej serca.
Portjera lekko się uchyliła, i we drzwiach zarysowała się, poza adjutantem królowej, olbrzymia postać czarnego.
— Proszę o przebaczenie Waszej Wysokości! — Murzyn Don Topetego kapitana korwety, przynosi ważne i jak powiada, tak naglące nowiny, że go nie można było dłużej wstrzymywać.