Strona:PL Fryderyk Henryk Lewestam-Obrazki z pożycia dobrej rodziny.djvu/113

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nawiało, było to spotkanie się w domu siostry, — zdawało jéj się bowiem, źe mąż jéj o niedawno co postanowionych odwiedzinach niemógł bydź uprzedzonym.
— Wiedziałem, rzekł pan Krasnołęcki, gdy mu żona swoje w téj mierze zadziwienie objawiła, wiedziałem że niezawodnie przed Swiętami będę mógł stanąć w Warszawie, — Lubiszew zaś jest prawie po drodze, a szło mi o to, abym przez kilka przynajmniéj dni sobie wytchnął po podróży, zanim na nowo do dawnych wezmę się zatrudnień. Miło mi także było równie dawno niewidzianą siostrę zarazem uścisnąć, i kochanego Boguckiego, który tyle był niepoczciwy, że przez cały czas mojéj niebytności słówka do mnie nie napisał. Doniósłem tedy siostrze, że najdaléj w pierwsze święto stanę w jéj domu i uprosiłem ją przytém, żeby i was, moi drodzy, na