Strona:PL Fryderyk Henryk Lewestam-Obrazki z pożycia dobrej rodziny.djvu/039

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Bo tak często jestem niegrzecznym, — Mama co moment musi mnie łajać, — to ja pewnie nie zasłużył sobie na taką nagrodę.
— O, moje dziécię, rzekła z czułością pani Krasnołęcka; już połowę błędów swoich naprawił, kto sam je widzi i do nich się przyznaje. Wierzaj mi, dodała i ucałowała go w czoło, wierzaj mi, wolę ja ciebie za małe przewinienia od czasu do czasu połajać, aniżeli widziéć w tobie nieskromność, i jak gdybyś był o sobie uprzedzonym, że już jesteś wzorem dobrego dziecięcia. Ale słuchajmy daléj, co pisze Ojciec; — już i tak list nie bardzo długi.
„Jest tu także za Muzeum pałac zwany: Monbijou, w którym jest gabinet starożytności egipskich. Bardzo wiele dobrze zachowanych mumij, modele grobów w Piramidach, wyroby