wreszcie wskutek procesu abstrakcji, powiedziałbym, prawie destylacji, powstałego naturalnie w przebiegu rozwoju duchowego, z wielu, mniej lub więcej ograniczonych i wzajemnie ograniczających się, bogów w głowach ludzi powstała myśl o jednym wyłącznym Bogu religij monoteistycznych.
Zagadnienie stosunku myślenia do bytu, ducha do przyrody, najwyższe zagadnienie całej filozofji, ma więc, niemniej jak wszelka religja, korzenie swoje w ograniczonych i nieokrzesanych poglądach z okresu dzikości. Lecz w całej swojej dobitności mogło ono dopiero być postawione, całą pełnię swego znaczenia mogło ono osiągnąć dopiero wtedy, gdy ludzkość europejska obudziła się z długiego zimowego snu chrześcijańskiego średniowiecza. Kwestja stosunku myślenia do bytu, która zresztą i w scholastyce średniowiecznej odegrała wielką rolę, kwestja: co jest początkiem bytu, duch czy przyroda? — kwestja ta stanęła wobec kościoła w następującem sformułowaniu: czy Bóg stworzył świat, czy też świat istnieje odwiecznie?
Zależnie od odpowiedzi na to pytanie, podzielili się filozofowie na dwa duże obozy. Ci, którzy uznawali pierwotność ducha wobec przyrody, w końcu więc stworzenie świata w jakiejkolwiek postaci — a stworzenie to jest często u filozofów, naprz. u Hegla, jeszcze bardziej zawiłe i niemożliwe, niż w chrześcijaństwie — reprezentowali obóz idealistyczny. Inni, pojmujący przyrodę jako coś pierwotnego, należeli do rozmaitych szkół materjalistycznych.
Właśnie to oznaczają pierwotnie obydwa wyrażenia: idealizm i materjalizm, i w tem samem znaczeniu są one również i tu użyte. Jakie zamieszanie powstaje, jeśli się do nich wnosi co innego, zobaczymy poniżej.
Zagadnienie stosunku myślenia do bytu ma jednak jeszcze inną stronę: w jakim stosunku pozostają nasze myśli o otaczającym nas świecie do tego właśnie świata? Czyż myślenie nasze jest w stanie poznać świat rzeczywisty, czy zdołamy w naszych wyobrażeniach i pojęciach o świecie rzeczywistym wytworzyć prawdziwe odzwierciedlenie tej rzeczywistości? Zagadnienie to nazywa się w języku filozoficznym zagadnieniem tożsamości myślenia i bytu i znajduje u przeważającej większości filozofów odpowiedź twierdzącą. U Hegla, naprzykład, jego twierdząca odpowiedź jest zrozumiała
Strona:PL Fryderyk Engels - Ludwik Feuerbach i zmierzch klasycznej filozofji niemieckiej.djvu/28
Wygląd
Ta strona została uwierzytelniona.