Strona:PL François Coppée - Powój.djvu/4

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Siadały na filarach i krzyki swojemi
Napełniały świątynię. W skutek jej rozkazu,
Wesołe te ptaszęta zamilkły odrazu
I zebrawszy się razem na arkadzie starej,
Zachowały się cicho — do końca Ofiary...
Cnoty jej znane były szerokiemu światu,
Roznosiły się one jak miła woń kwiatu,
A wszyscy ją ubodzy kochali nad życie.
Gdy zstępowała z góry w swym białym habicie,
Majestatycznie piękna, ze spuszczonym wzrokiem,
Kiedy się przesuwała cicho, lekkim krokiem,
I szła odwiedzać chorych do blizkiego sioła,
Miała w sobie wdzięk damy i siłę anioła.
Jej sercu obce były burz i pragnień światy,
Ale, czysta jak lilia, ukochała kwiaty.
Miała ich wszędzie pełno... pieściła się z niemi,
Te były jej jedyną rozkoszą na ziemi...
Kochała je... i nieraz patrząc w wieczór cichy,
Na róż pąki wspaniałe, lub lilii kielichy,
Na fijołki ukryte w trawy aksamitne —
Srebrna łezka zwilżała jej oko błękitne,
Zwieszając się jak brylant na rzęsie jedwabnej.
Z barw i woni złożony świat Flory powabny,
Zdawał sią również kochać dobrą swoją panię...
Dzika róża się pięła po klasztornej ścianie,
I ciekawie przez okno patrzyła do celi
Tej pięknej samotnicy. — Jaśmin co się bieli
Tysiącem kwiatów śnieżnych, zdał się szeptać do niej...
Że ją kocha — że dla niej ma kwiat pełen woni;
A kiedy na jesieni kwiat i liść opada,
Wówczas śmiała się do niej chryzantema[1] blada
I przez kwiaty zawiędłe, przez opadłe liście,
Zdawała ją się żegnać smutnie, uroczyście
W imieniu kwiatów letnich.
Spokój był w klasztorze,
Modliły się spokojnie służebnice Boże,
Aż nagle ktoś ze świata przyniósł wieści krwawe:
Prokop, wódz Taborytów, ruszył na wyprawę!...
I wśród szczęku oręża i trąb strasznych głosu,
Jął krzewić słowo Hussa, rzucone ze stosu,
A krwią i ogniem ścigać przeciwników srodze...
Biada, jeżeli klasztor spotka na swej drodze!...
Bo go zrówna wraz z ziemią... ogniem i żelazem
I te „piekielne mniszki“ wymorduje razem,
Co śmią uznawać w Rzymie zwierzchnictwo nad bracią
I komunię pod jedną przyjmować postacią...

  1. Złocień.