Strona:PL Florian Batmendy.djvu/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

go na powiększenie ziemi i kupienie trzody. Wartość pól powiększyła ſię, runa ſię z iagniąt przedawały, a w Tai domu obfitość panowała; on pracuiąc a żona będąc oszczędną każdego roku powiększali przychod. Amina co dzieſięć mieſięcy wydawała na świat niemowlę. Dzieci ktore niszczą Bogaczow gnuśnych ubogacaią rolnikow. Na końcu ſześciu lat Tai ſiedmiorga dzieci naypięknieyszych w świecie Oyciec, maiący żonę dobrą i cnotliwą, zięć ſtarca rzeſkiego i kochanego, Pan wielu niewolnikow, Dziedzic dwoch trzod, był nayſzczęśliwszym i nayſwobodnieyszym gospodarzem w Kuryſtanie.

Tym czasem trzey bracia iego biegali za Batmendy. Bekir przybywszy do Obozu Perſkiego, ſtawi ſię przed Wezyrem, prosi u niego o ſłużbę w tym Regimencie ktory czasu woyny w naywiększym ieſt niebespieczeńſtwie; iego kſztałt i chęć dobrowolna tak ſię podobały Wezyrowi, iż go umieścił w liczbie Kawaleryi. Po nie wielu dniach wydana po-