Strona:PL Feval - Garbus.djvu/471

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Pan nie wie, jakim człowiekiem był mój ojciec! Pan nie ma pojęcia o męczarniach, jakie znosiłam w opuszczeniu, w odosobnieniu od świata po śmierci męża, sprzeciwiając się woli ojca...
— Pani — przerwał jej Lagarder z największym szacunkiem — wiem, jaką świętą miłością ukochałaś księcia Neversa. Przypadek, który powierzył mej opiece twoją dziecinę, dał mi poznać, mimo mej woli, tajemnicę twej pięknej woli, tajemnicę twej pięknej duszy. Kochałaś go, pani gorąco, głęboko, — wiem to. I rozumiem to dobrze, gdyż jesteś szlachetną niewiastą gdyż byłaś wierną i odważną małżonką. Ale niestety, uległaś, ustąpiłaś przed gwałtem.
— Tak, aby tym sposobem módz stwierdzić moje pierwsze małżeństwo i przyjście na świat córki.
— Cóż kiedy prawdziwe dowody małżeństwa pani i urodzin Aurory były i są w mojem ręku.
— Pan mi je oddasz, nieprawda?
— Tak, pani. Otóż — jak mówiłem — pomimo pani słabości, pomimo tak żywych wspomnień świeżo utraconego szczęścia, ustąpiła pani wobec gwałtu. A więc! Czyż gwałt, który użyto przeciw matce, nie mógł być potem skierowany przeciw córce? Czyż nie miałem zatem; prawa wierzyć mojej opiece bardziej, niż każdej innej? Nigdy nie ugiąłem się przed żadną siłą; od najmłodszych lat patrzyłem na wszelką pomoc i gwałt z odwagą i mówiłem: witaj, spróbujemy się!
Księżna przez długą chwilę nie mogła zdobyć