Strona:PL Felicyana przekład Pieśni Petrarki.djvu/011

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ślił sobie ustroń, w której ostatki życia spędzić postanowił. Tu zgromadził porozpraszane dotąd po świecie skarby swoje rękopiśmienne, które z niemałym trudem, po najustronniejszych szperając klasztorach, z zapomnienia powydobywał[1]. Wiele ich własną jego ręką przepisanych było, inne zaś, znacznym jak na owe czasy kosztem, bądź ponabywał, bądź poodpisywać kazał. W pośród nich to, ulubionym studyom klasycznym i porządkowaniu rozlicznych prac swoich, a najwięcej podobno rozmyślaniom o życiu przyszłem oddany, w odosobnieniu najzupełniejszem, przeżył jeszcze lat cztery. Aż dnia pewnego, nad ranem, znaleziono go spartego głową na rękopiśmie Eneidy. Kiedy go chciano zbudzić — pokazało się, że już nie żył. Stało się to 18 lipca 1374 roku, to jest: na dwa dni przed rocznicą siedmdziesiątych jego urodzin.
Stosownie do wyraźnego życzenia poety, zwłoki jego pochowane zostały w kruchcie kościoła w Arqua. Tam też niebawem wzniósł mu pomnik z czerwonego marmuru zięć jego i spadkobierca Franciszek da Brossano. Grobowiec ten, do dziś dnia w całości się zachował. Napis jest na nim następujący:

Frigida Fraucisci lapis hic tegit ossa Petrarcæ,
Suscipe virgo parens animam! Sate virgine, parce!
Fessaque nam terris, cœli requiescat in arce.





§ 2. Charakter Petrarki, — jego zacność i powaga. — Ujemne jego strony. — Kilka bliższych o nim szczegółów.


Z tego co się dotąd o Petrarce powiedziało, widzieć można jasno: że to był przedewszystkiem i prawie wyłącznie człowiek uczuciowy, gorący czciciel prawdy i wszelakiego piękna, entuzyasta wszystkiego co wzniosłe, ojczyzny swojej syn jak rzadko przywiązany, zawsze do poświęceń gotowy, szlachetny, odważny, więcej o drugich dbały niż o siebie. Z lat wczesnych przyjaciół

  1. Księgozbiór ten, ostatniem woli swej rozporządzeniem, zapisał miastu Wenecyi, zastrzegając, aby był dla użytku powszechnego zawsze otwarty. Taki był początek słynnej biblijoteki Ś-go Marka, wzbogaconej następnie zbiorami kardynałów: Bessariona i Grimani. Z kodeksów jednak będących własnością Petrarki, prawie żaden w całości do dni naszych nie dotrwał; bowiem w szesnastem już stuleciu, skutkiem wilgoci miejscowej, znaczna ich cześć zbutwiała.