Ta strona została przepisana.
PELEUS.
Niczego nie ukrywaj, powiedz, z jakiej trwogi?
PRZODOWNICA CHÓRU.
Przed mężem, że ją wygna — taka jest przyczyna.
PELEUS.
Dlatego, że mu chciała zamordować syna?
PRZODOWNICA CHÓRU.
I owszem, a i onej branki też się boi.
PELEUS.
Czy z ojcem, czy z kim innym wyszła z ziemi mojej?
PRZODOWNICA CHÓRU.
Z Agamemnona synem. Oboje stąd wyśli.
PELEUS.
A w jakiej-że nadziei? Zaślubić ją myśli?
PRZODOWNICA CHÓRU.
Zamierza również zabić i twojego wnuka.
PELEUS.
Z zasadzki czy też boju otwartego szuka?
PRZODOWNICA CHÓRU.
Z druhami swymi z Delfów w Luksjasza[1] świątyni.
PELEUS.
O rety! straszne rety! Źle wszystko się czyni.
A może do pityjskich pójdzie kto ołtarzy
I powie przyjaciołom, nim się to wydarzy,
Nim dziecię Achillesa padnie z ręki wroga?...
- ↑ Fojbosa-Apollona.