Przejdź do zawartości

Strona:PL Eurypidesa Tragedye Tom I.djvu/355

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Będzie spokojny? Azali
Gniewów w swem wnętrzu strasznych nie rozpali
Przeciwko tobie i małżonce twojej?
Rozważ to sobie,
Czy jakiej klęski nie będzie?

AGAMEMNON.

Achill w tej mierze
Czynnego udziału nie bierze,
Jedynie
Imię li jego wpleciono w orędzie.
Nie wie o ślubie ani o mym czynie,
Nie wie, że ja mu do łoża
Miałem sprowadzić swą córę.]

STARZEC.

Na sprawy się ważysz ponure,
Agamemnonie, mój książę!
Pod tą pokrywką, że twa córka hoża
I luba się wiąże
Z synem bogini,
Straszną ofiarę czyni
Na rzecz Danaów twój krok.

AGAMEMNON.

Biada człekowi, o biada,
Co naraz zmysły postrada!
Ajaj!
W jakiż zapadam się mrok!
Skrzydła swym stopom daj
I pędź, niech w tej drodze
Starość nie wstrzyma cię twoja!