Strona:PL Eurypidesa Tragedye Tom I.djvu/331

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
POLYMESTOR.

Posiadam dość własnego, nie mam więc przyczyny.

HEKABE.

Czy wiesz, co masz usłyszeć, ty i twoje syny?

POLYMESTOR.

Nie, nie wiem. Ale twoje powiedzą mi słowa.

HEKABE.

Najdroższy ty mi zawdy! Usłysz, że się chowa...

POLYMESTOR.

Więc cóż synowie mają usłyszeć wraz ze mną?

HEKABE.

Skarb dawny Priamidów, w głąb rzucon podziemną.

POLYMESTOR.

Więc chcesz, ażeby syn twój miał wiadomość o tem?

HEKABE.

Człek zacnyś, ty sam jeden poznasz go z mem złotem.

POLYMESTOR.

A na co jest potrzeba wiedzieć dziatwie mojej?

HEKABE.

I owszem, gdybyś umarł — rzecz tak lepiej stoi.

POLYMESTOR.

Przezornie to powiadasz, przezorność bez ceny!

HEKABE.

Czy wiesz, gdzie jest kaplica trojańskiej Ateny?

POLYMESTOR.

Czy znak jaki wskazuje, gdzie złoto ukryte?