Strona:PL Ernest Thompson Seton - Opowiadania z życia zwierząt.pdf/35

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jakby przykuty do miejsca, wykonywając tylko jakieś dziwne skoki tylnemi nogami. Uab podsunął się do niego i powalił go na ziemię, w tej chwili jednak poczuł znany mu zapach żelaznego zatrzasku i cofnąwszy się na drugi koniec padliny, zabrał się z apetytem do uczty. Wtem lekki trzask dał się słyszeć i Uab poczuł jedną ze swych łap przytrzymaną i uwięzioną. Nie rozpaczał jednak teraz tak jak niegdyś, ale wziął się odrazu do roboty i po chwili uwolnił łapę z uwięzi. Nieufnie już teraz spoglądał na ponętną zdobycz, a poczuwszy przy tem zapach człowieka, porzucił wszystko i uciekł do swego dzikiego zakątka leśnego.