Strona:PL Ernest Thompson Seton - Opowiadania z życia zwierząt.pdf/188

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

górka rozciągała się dolina z bujną roślinnością i owce pokosztowawszy pysznej paszy, nie chciały stąd odejść. Mądra nie mogła jednak pozwolić na pozostanie w tem miejscu, gdzie groziło zewsząd mnóstwo niebezpieczeństw.
Włóczniorożka także dążyła do dawnego spokojnego pastwiska, inne więc choć niechętnie, szły za przodownicami. Ale nagle mały Krętorożek ukłuł się ostem i przystanął, becząc. Matka wołała go, ale nie chciał się ruszyć, tak że musiała zawrócić. Zanim go zachęciła do dalszego pochodu, upłynęło kilka dobrych chwil, a całe stado rade z przypadku pasło się dalej, nie śpiesząc z powrotem, tak że gdy nadeszła noc, owce znajdowały się jeszcze w lesie, gdzie też pokładły się do snu.
W okolicy tej przebywał kuguar (puma). Zwierz ten, podobnie jak lew, chodzi tak cicho, że go zupełnie nie słychać, niktby więc nie poczuł jego zbliżenia się do zarośli, gdyby nie był przypadkiem dotknął kamienia, który stoczył się z pochyłości. Szelest był wprawdzie niewielki, ale nie uszedł czujnego ucha Włóczniorożki. Wydała też natychmiast ostrzegający „suuuf,” przywołała ku sobie Rogaczka i nie bacząc na przodownicę, podążała szybko ku ojczystym skałom. Inne owce również zerwały się, ale kuguar już był między niemi.
Mądra podskoczyła ku swemu malcowi, wzywając go do ucieczki. Ten jednak wciąż się wzdragał, ale gdy matka oddaliła się, poczuwszy się osamotnionym, zabeczał żałośnie, wtedy Mądra