Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/868

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

gle, i z największą zażartością wpadając na Anglików, otaczają i wyrzynają rozproszonych, a sam Harald ginie strzałą w głowę ugodzony. Krwawy ten dzień postanowił o losie Anglii, zaraz bowiem Londyn otworzył swoje bramy zwycięzcy i uznał go królem. Rzucając okiem na stan towarzyski Saxonów, dostrzegamy że u nich nazwisko króla nadawano wodzowi, który nie był wcale samowładnym panem. Prawo następstwa zwyczajne w familijach prywatnych, łatwo się rozciągnęło do korony, ale nie było na to oddzielnie ustanowionego porządku; wybierano króla między rodziną królewską. Powszechne zebranie narodu, znane pod imieniem Wittenagemot, zgromadzenie mędrców, do którego należeli biskupi, opaci, stanowiło prawa iroztrzygało najwalniejsze sprawy kraju. Trzy klassy ludzi uważano w społeczności Saxońskiej: Thanes czyli panów, Keorls, to jest dzierżawców, i niewolników. Alfred W., dla ułatwienia biegu sprawiedliwości, podzielił Angliję na hrabstwa (Counties), każde hrabstwo na setnice domów (hundreds), a setnice na dziesiątki (tenthings). Pan domu czyli ojciec familii, odpowiadał za postępowanie członków swojej rodziny; tenthiny za swoich podwładnych, a hundred za tenthingów. Taka organizacyja zobowiązywała wszystkich obywateli do wzajemnego dozoru. Dwunastu dzierżawców, ludzi wolnych, sądziło przestępstwa popełnione w setnicach, i to dało początek przysięgłym (jury). Za zbrodnie karano pewną opłatą, czyli zagładzano je wynagrodzeniem pieniężném, cena zaś każdej głowy była oznaczona. Dowody prawne były: pojedynek, sąd krzyża, próby ognia i wody. Obywatele każdego hrabstwa zgromadzali się dwa razy na rok, pod przewodnictwem biskupa i Aldermana albo hrabiego. — Okres II. Od r. 1066 do r. 1216. Królowie Normandzcy. — Wilhelm I. nazwany Zdobywca. 1066 r. Wojownik ten przez różne sprawiedliwe rozrządzenia starał się skłonić do siebie umysły, ale skrytym jego zamiarem było ujarzmienie pod władzę feudalną Anglików; ci, podczas oddalenia się Wilhelma do Normandyi, wsparci posiłkami króla Szkocyi, powstali, chcąc odzyskać swoją niepodległość. Wilhelm, wróciwszy z za morza, uśmierzył zbuntowanych, rozbroił ich i obarczywszy nowemi podatkami nie ukrywał już więcej, że dla umocnienia się w swojej zdobyczy, chciał wkorzenić w Anglii systemat feudalny. Cały więc kraj podzielony został na 700 baronii albo lennictw rycerskich, które bezpośrednio należały do korony i przeszły do wyłącznej własności Normandów; 60, 000 zaś mniejszych lenności poddano zwierzchnictwu feudalnemu pierwszych. Baronowie składali przysięgę wierności królowi i nawzajem wymagali jej dla siebie od swych wazalów. Zamknięci w groźnych twierdzach, i ciągle otoczeni zbrojnym ludem, trzymali cały kraj w posłuszeństwie i na każde wezwanie panującego silne mu wystawiali hufce. Wilhelm rozciągnął i do duchowieństwa prawa feudalne, obchodził się z niém z wielkiemi względami i poważaniem, ale nigdy nie pozwalał obiegać władzy doczesnej. Zdobywca ten spotykał się jednak z częstemi przeciwnościami; zmuszony bowiem stłumić drugie jeszcze powstanie Anglików i burze niektórych nawet baronów Normandzkich niechętnych, znalazł także nieprzyjaciela w osobie swego syna. Robert, podburzony od Filipa I. króla Francuzkiego, chciał posiąść Normandyję. Wyszedł na niego ojciec z wojskiem i w zapale bitwy tak się zdarzyło, że się spotkali z sobą: a gdy zbuntowany syn już miał ugodzić śmiertelnym ciosem własnego ojca, poznał go w tej chwili po głosie, ruszyło go sumienie, zaczął żałować zbrodni i przebaczenie otrzymał. Lecz Wilhelm umarł wkrótce, i właśnie wtenczas, kiedy dla pomszczenia swej krzywdy zamierzał wystąpić przeciw Filipowi. Przy końcu rządów Wilhelma Zdobywcy zaszedł z jego rozkazu podział ziem, ich wartości i liczby mieszkańców