Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Czciciel Potęgi.djvu/243

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

stawić musieliśmy we frygijskiej Kelanei i nie danoż im jeszcze zastępców?
Teść królewski, chyląc głowę, odpowiedział:
— Nie podźwigną się już tamci ze srogiej niemocy swej, o królu, a wielu najznakomitszych młodzieńców perskich do stóp mi upadało, błagając, abym dziś, gdy w Sardes już staniemy, do twego świętego ucha za nimi przemówił.
— Zawiedzionemi zostaną nadzieje najznakomitszych młodzieńców perskich — odpowiedział Kserkses — bo tych oto synów Pytyona Lidyjczyka, u boku swego posiadać pragnę. Odkąd Mitra słońce zapalił na niebie, po raz-to pierwszy, ludzie z rodu obcego Persom dzierżyć będą w swych rękach oszczepy ze złotym granatem i, jak cień nieodstępnie postępuje za człowiekiem, nieodstępnie królowi swemu towarzyszyć. Taką ja łaskę wyrządzam tobie, Lidyjczyku, za miłość, którą mi okazałeś, i taką chwałę zlewam na twoją głowę. Tobie zaś, Otanesie, rozkazuję, abyś natychmiast młodzieńców tych umieścił w miryadzie mojej, na miejscach, które tamci, w Kelanei pozostawieni, zajmowali.
Otanes ruchem ręki dał znać Bubaresowi i Toraksowi, aby zbliżyli się ku niemu, zaś inni biesiadnicy o chwale wielkiej i niesłychanej,