Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Cnotliwi.djvu/118

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

bielizną; owiał ją w bramie domu silny podmuch wichru, i upadła bezwładna na ręce ścigającej ją sługi. Kiedy August wrócił do domu, znalazł ją nawpół zdjętą paraliżem.
Na widok niezmiernego nieszczęścia które ją dotknęło, nienawiść zniknęła w jego sercu, a zastąpiła ją litość, i silniejsze jeszcze od niej poczucie obowiązku. Wszystkie środki na jakie tylko zdobyć się mogła sztuka lekarska, przyzwał do łoża nieszczęśliwej żony — ale nadaremnie. Paraliż okazał się nieuleczonym; do niego przyłączyło się mnóstwo innych chorób targających i dręczących to biedne ciało, w którem nieprzestała jednak mieszkać nieposkromiona, burzliwa dusza.
I odtąd Anastazja zasiadła u domowego ogniska Augusta na wpół bezwładna, zżółkła, zeschła, wyniszczona, — a wciąż wyrzucająca na niego żuzle z wulkanu, który nie przestał płonąć w jej piersi.
Oprócz tego, nędza w dom zawitała. August nie był bogaty, i Anastazję wziął ubogą. Niewielkie zasoby jakie posiadał wyczerpały się w dwóch latach bezczynnego życia, i na bezskuteczne ratowanie chorej kobiety. Przyszedł dzień w którym młody artysta zamiast śnionych niegdyś laurów i bogactw, ujrzał przed sobą możebną śmierć głodową.
Ale podniósł dumnie czoło. Uczuł, że bądź co bądź, oprócz własnego życia niósł na swojej odpowiedzialności byt kobiety dotkniętej nieszczęściem, a której egzystencją przyjął na swoje barki. Porzucił sztukę która mu nie da-