Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Bene nati.djvu/220

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dalej jeszcze przeprowadzała, gdyby, jak opowiadał powożący parobek, Końcowa nie kazała stanąć i prawie gwałtem z sanek na ziemię jej nie zepchnęła. Z wycieczki tej powróciła, bynajmniej nie zziębła, owszem, szybkim biegiem rozgrzana, z karmazynowemi od mrozu policzkami, uszami, ale jak struta, jak zabita, taka smutna, zamyślona i milcząca. Nikt nie rozumiał i zresztą nie dochodził bardzo, co jej się stało; ona sama dokładnej sprawy z tego przed sobą nie zdawała, tylko doświadczała takich uczuć, jakby wraz z odjazdem Końcowej coś się w niej z wielką boleścią zerwało, coś ostatecznie i na wieki dla niej przepadło. Potem, zastanowiwszy się, zrozumiała i jasno powiedziała sobie, że Końcowa była świadkiem jej na wieki utraconego szczęścia, jedyną osobą, która niegdyś przynajmniej sprzyjała Jerzemu, która nawet do zbliżenia jej z nim dopomagała, że zatem, rozłączając się z nią, znowu i po raz już ostatni rozłączała się z Jerzym. Teraz już samych tylko wrogów jego dokoła siebie widzieć będzie, albo takich, którzy jego nie znają i nic o nim nie wiedzą, a o których ona ani myślała wtenczas, gdy była szczęśliwą!... Wtedy też, po raz pierwszy od chwili, w której list z rekuzą i zaręczynowym pierścionkiem do niego wysłała, stanął przed nią jak żywy, a taki smutny, taki na nią rozżalony, z taką desperacyą na nią patrzący, że nie mogąc dłużej z tym obrazem przed oczyma na miejscu usiedzieć, z domu wybiegła i, z ganku na drogę wyboistą, na szerokie, białe pole patrząc, pomyślała: „Żeby tak polecieć! żeby do niego polecieć! Ach, jakbym leciała! leciała!“ I patrząc na niebo, myślą modliła się: „Boże, Boże! przemień ty mnie w wolnego ptaka, abym więzów ani złych ludzi nie znała i mogła lecieć do niego, lecieć!“ Nie przemieniła się w wolnego ptaka, nie poleciała, i sama nie spostrzegła, że po raz pierwszy w życiu, brata i siostry nazwała złymi ludźmi. Tego też wieczora takiemi jakiemiś złemi oczyma na wszystkich patrzała, tak opry-