Strona:PL Edward Nowakowski-Pamiątka 200-letniej rocznicy przybycia do Krakowa OO. Kapucynów 1695 r.pdf/73

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

obrachowali, to i tę statuę zalicytowali, cieszące się tem nabyciem i zaraz mówili między sobą, że wymurują kolumnę i na tej postawią tę statuę tam, gdzie krzyż stoi naprzeciw klasztoru. Poprosili zaś jednego Krakowiaka, co był na targu, aby im tę statuę do klasztoru zawiózł, który chętnie prośbę ich uskutecznił. Gdy przynieśli, Przełożony ich był bardzo kontent z tego i statuę kazał zanieść i złożyć w skarbcu. Na wiosnę wymurowali kolumnę, a statuę tę odnowiono. Braciszek, gdy zaczął stary lakier z niej obijać, pokazała się w plecach sztuczka podłużna, kwa-

    skich. Czyż nie zasłużyli sobie na piędź ziemi ci, co w obronie tejże ziemi ojczystej, na tej ziemi polegli?
    Że Moskale niszczą pamiątki narodowe polskie, burzą krzyże, znoszą statuy Matki Bożej, figury Świętych — to rzecz do zrozumienia — bo to cecha barbarzyńców; ale żeby sami Polacy przykładali rękę do podobnych czynów, to już przechodzi ludzkie pojęcie.

    Ach! na tym świecie śmierć wszystko zmiecie,
    Robak się legnie i w bujnym kwiecie!

    O! zbudź się wieków wiosennych sławo!
    Pochwyć twe laurem spowite urny —
    I znijdź nam w dusze i lżyj nas krwawo,
    I w serce wtłocz nam stóp twych koturny!