sołej )[1]. Lud krakowski przypisywał tę szczęśliwą obronę nieziemskim sprzymierzeńcom i mówił, iż podczas szturmu widziano ciągle Matkę Boską wraz ze św. Kazimierzem i św. Janem Kantym.
Właśnie w tym czasie, kiedy odprawiało się nabożeństwo w kościele Maryackim, o którem J. Kremer powiada, a Konfederaci stali w szeregach otaczając kościół, jeden z tych Konfederatów Maryan Sokołowski, należący do oddziału regimentarza Trzebińskiego (dalej powiada Mączyński)[2], miał przed sobą obraz Matki Bożej, będący przy bocznych drzwiach tego kościoła od strony ulicy Floryańskiej. Naraz zdawało mu się, że widzi nie już obraz, lecz z po za obrazu wychylającą się samą Matkę Bożą. Widzenie to było chwilowe, przelotne, czemu i on sam niedowierzał i towarzysze obok stojący na krzyk jego o Matko Boża! również mu zaprzeczali
- ↑ Dnia 3-go Maja 1889 r, jak wiadomo, Moskale zabrali sobie resztki tego jenerała Panina (zob. Józefa Czecha Kalendarz krakowski na r. 1890 str. 141).
- ↑ Obacz Morawskiego Szczęsnego. Materyały do Konfederacyi Barskiej str. 171 i 201. Moskale wzięci do niewoli sami zeznawali, że widzieli na murach N. Matkę Bożą.