Strona:PL Edgar Wallace - Tajemnicza kula.pdf/8

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Nie potrzeba go było podnosić. Na pierwszy rzut oka. było widoczne, że Reggie Weldrake nie żyje. Pokój zapełniała cierpka woń prochu. Sztywniejące palce zacisnęły się na rewolwerze.
— Ten przeklęty Louba! — szepnął Brown przełamując milczenie, a niejeden z towarzyszących rzucił przekleństwa.
— Gdyby ktoś go zastrzelił, Malta byłaby o wiele czystsza — oświadczył ze wściekłością Mc Elvye. Nie zaprzeczyli temu. Przyjęli bez zastrzeżeń to, że Louba był przyczyną tragedji. Nie był to fakt odosobniony.
Hurley Brown nienawidził Louby. Widział już zbyt wielu ludzi zniszczonych przez niego i jego klikę. Postanowił uwolnić Maltę od niego i podjął już kroki, celem zainteresowania wojskowych władz złym wpływem, jaki wywierał na ludzi stacjonowanych na wyspie.
Widział przepaść, do której zbliżał się Reggie Weldrake; Próbował pozyskać jego zaufanie, ostrzec go, ale chłopiec ten był zbyt głęboko zaplątany, aby go można było wyplątać.
Gdy nic nie można było zrobić więcej, pozostawili samotności cichą postać. Brown odłączył się i szybko poszedł ku kwaterze Louby.
Gdy wszedł do kabaretu, który ostentacyjnie maskował dalszą, ważniejszą część kwatery, spostrzegł, że dzieje się coś niezwykłego.
Muzyka przestała grać i ucichły rozmowy. Kieliszki były puste — i wszystkie głowy zwrócone w tym samym kierunku. O ile Hurley Brown mógł zauważyć, było to coś jakby sprzeczka między jednym z gości a jedną z aktorek, krótko ubraną tancerką czy śpiewaczką, która wciąż trzymała jeszcze nogę na niskiem podwyższeniu w głębi po-