Strona:PL E Zola Magazyn nowości.djvu/563

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

stępnie urządzono salę do zabawy dla subiektów: dwa bilardy, stoły do tric-trac i szachów. Odbywały się odczyty wieczorne, wykłady języków: angielskiego i niemieckiego, gramatyki, arytmetyki i geografii, a z czasem wprowadzoną została nauka konnej jazdy i fechtunku. Bibliotekę złożoną z dziesięciu tysięcy tomów, oddano do użytku personelu. Był doktór miejscowy i leczył darmo; były łazienki, bufety i salon fryzyerski. — Wszystkie potrzeby życia można tam było zaspakajać, nie szukając ich na zewnątrz. Miano naukę, stół, nocleg, ubranie. Magazyn Nowości wystarczał sobie, tak pod względem przyjemności jakoteż i potrzeb. Pośród wielkiego Paryża zajętego swym zgiełkiem, utworzyło się to miasto pracy i rozrastało się szeroko na gnojowisku starych ulic, przystępnych nareszcie dla blasków słonecznych.
Odtąd zaczęto inaczej sądzić Dyonizę. Ponieważ zwyciężony Bourdoncle z rozpaczą ciągle powtarzał w poufnych kółkach, że dałby za to wiele, gdyby ją mógł rzucić w objęcia Moureta, uwierzono mu, że się wciąż opiera i że jej nieograniczona władza ztąd właśnie wypływa. Od tej chwili stała się popularną. Widzieli wszyscy, że wszelkie ulgi jej zawdzięczają i podziwiano jej wolę niezłomną. Ona jedna umiała trzymać ostro pryncypała, pomścić całą płeć swoją i zniewolić go do czynów, zamiast dawnych obietnic. Nako-