Strona:PL E Zola Magazyn nowości.djvu/39

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Zwracał się do Dyonizy, chociaż w istocie mówił dla siebie, przeżuwając tę dręczącą go historyę; w kółku rodzinnem stanowił on żywioł żółciowy, gwałtowność z zaciśniętemi pięściami. — Pani Baudu już się nie wdawała w rozmowę, siedząc nieporuszenie na krześle; Genowefa i Colomban, ze spuszczonemi oczami, przez roztargnienie, zbierali i zjadali okruszyny chleba. Tak było gorąco i duszno w tyra pokoiku, że Pépé usnął na stole, nawet i Jan mrużył oczy.
— Cierpliwości! — rozpoczął na nowo Baudu, porwany nagłym gniewem — matacze połamią żebra! Tak, poczciwi ludzie zawsze zwalczą łotrów, dlatego dość im ze złożonemi rękami czekać ostatecznego upadku! Mouret przechodzi kryzys, wiem dobrze. Zmuszony był wszystkie swe zasoby włożyć w to szalone powiększenie sklepu i w reklamę. Prócz tego, dla zdobycia kapitałów, przyszło mu na myśl, nakłonić większą część swych podwładnych, aby umieścili u niego fundusze swoje. Obecnie jest bez grosza i jeżeli się nie stanie cud, jeżeli mu się nie uda w trójnasób zwiększyć sprzedaż, jak się tego spodziewa, zobaczycie jakie nastąpi bankructwo! Nie jestem złym człowiekiem, ale w ten dzień uiluminuję swój sklep, słowo honoru!
Mściwym głosem ciągnął dalej, zdawałoby się iż upadek Magazynu Nowości, powinien był przywrócić honor handlu. Czy kiedy widziano, żeby w magazynie nowości sprzedawać wszystko... jest