Strona:PL Dzieło wielkiego miłosierdzia.pdf/554

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

z obowiązku, ale z miłości będzie Mu ślubował, że wytrwa w tem życiu do końca i będzie szerzył cześć Przen. Sakramentu. Bądźcie spokojni i dziękujcie Bogu za łaski i próbę. Ja odpoczywam (rekolekcye nazywa Mateczka odpoczynkiem) i cierpię tylko dlatego, że moi Najdrożsi cierpią, ale jak się poddają i cieszą, to ja też mam pociechę i radość w duszy. — Trzeba więc być uległym tak, jak Wola Boża chce. Proszę krewnych (to jest innych Ojców) uspokoić niech będą spokojni i pełni nadziei w Bogu, że się im żadna krzywda nie stanie. Co do postów, to je tak zachowajcie: gdzie będziecie zaproszeni, jedzcie, co przed wami postawią, a u siebie w domu to każdy pan swego „brzucha“, więc niech je, co chce. Podobno pan Pryncypał (t. j. biskup Wnukowski) ma zamiar coś podobnego sam otworzyć i już pana Z. (t. j. O. Zbirochowicza) namawiał, żeby przyjął nowy rodzaj życia, no ale do tego to nikt zmuszać nie będzie i każdy z pokorą może odpowiedzieć, że po takich przejściach, to teraz myśleć o czemś nowem nie może, bo tego mamy dosyć. — Modlę się i proszę o modlitwę. — Całuje ręce."

(dn. 19-XI 1904 r.)
Do O. Jana.

7. „L. S. S. Najdroższy Ojcze. Podobno 4-ch B-pów (1905 r.) coś względem Was postanowiło, zapewne jak się zjechali na wystawę M-ą. W Warsz. już głośno mówią, że pójdą wszyscy (Ojcowie) na wikaryaty i odebraną będą mieli wszelką władzę wpisywania do Trzeciego Zakonu i do Adoracyi, zapewne i Was to spotka. Otóż O. M(ichał) wezwany był we wtorek, ale oprócz odpowiedzi na kilka pytań nic od niego nie żądali i nic Mu nie odjęli, ale 3 razy Biskup powtórzył, żeby złożyli dowody o życiu i postępowaniu złych kapłanów. Jednak przypuszcza O. M(ichał), że będą wysłani na wikaryaty i dlatego nie zrzekł się obowiązku, ale chętnie pój-