Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T4.djvu/369

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Dwa są dzisiaj narody, które stoją nie pod człowiekiem, ale pod idea narodową nad każdym człowiekiem choćby najwyżéj stojącym ulatującą. Idee obu tych narodów są materyalne i grube, wszakże silne są, bo niby chęć jednę i żądanie całego narodu wyobrażają.
Anglia wyraża się trzema słowy: chcę panować na morzu.
Rossya zaś temi trzema: chcę panować na ziemi.
W tych narodach każdy człowiek nie wychodząc z szranków, które mu natura jego ducha zakreśliła, może być patryotą:
Anglik, dobry zegarmistrz, czuje: iż... zegarmistrzem będąc lepszym nad innych... dopomaga krajowi swemu w celach jego ostatecznych. — Majtek lepiéj nad inne wiosłem robiący (choćby w obcym się znajdował porcie samotny) wie dobrze: że jego sztuka i sprawność we władaniu łodzią, wyobrażenie rodząc wysokie o marynarce angielskiéj świadczą o jéj wyższości, a ztąd wojnę może od ojczyzny jego oddalają. — Podobnie kobieta patryotką być może, gdy wyroby angielskie w używanie wprowadza; pisarz gdy gust do literatury rozszerza a tém samém język czyni powszechnym i morza nim obejmuje.