Przejdź do zawartości

Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T2.djvu/313

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
GRALON.

       55 Przezemnie Gralona
Kirkor pozdrawia...

BALLADYNA.

Zdrów.

GRALON.

Zdrów jak malina.

BALLADYNA.

Czy mąż ci kazał taką osłodzoną
Przynieść odpowiedź?...

GRALON.

Graf dał polecenie
Abym tę skrzynię z pieczęcią czerwoną
       60 Przyniósł do zamku, i nakazał żenie,
Tobie Grafini, abyś nie ruszała
Pieczęci jego, ni kłódek u wieka,
Aż sam powróci...

BALLADYNA.

Bogdajbym skonała
Jeśli rozumiem głos tego człowieka!
Powtórz.

GRALON.

Graf Kirkor...

BALLADYNA.

       65 Wiem — Ale dla czego
Skrzynię okutą, i przysłaną w darze,
Kazał mi chować aż do dnia sądnego
Zamkniętą...

GRALON.

Mówił pan: bo ja tak każę...
Nic więcéj...

BALLADYNA.

Głupcze! Twoją głowę ciasną
       70 Nosisz na karku w skorupie blaszanéj,
Aby w niéj wróble jak w dziurawym garnku
Gniazda winęły — Skrzyni okowanéj