Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T1.djvu/186

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

       20 Tak — to ona — królowa! poznałem koronę...
Bliżéj! bliżéj — o nieba! już mi sił nie stanie,
W oczach się snują dziwne gorączki kolory.
Gdyby mnie jaki człowiek obaczył w tym stanie,
Rzekłby z gorżką litością — Botwelu! tyś chory!
       25 Idź do szpitala! słuchaj! ty jesteś szalony!