Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T1.djvu/019

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Pierwszy pomysł Anhellego należy może jeszcze do owych błogich chwil w zacisznem gniazdku szwajcarskiem spędzonych, kilka pieśni w tercynach i pierwszy rzut tej kompozyi p. n. „Posielenie“ powstały na górze Libanu, w klasztorze „Spokój umarłym“, cały jednak utwor wykończonym został dopiero w Florencyi (1837) jak tego dowodzi list Juliusza do matki z dnia 3 października 1837. Radząc tu o wyprawie dla swego benjaminka, dodaje z miłością ojcowską: „ty go, droga, pokochasz, bo zupełnie inny jak przeszłe (pisany prozą) i już mi pięknie rośnie i płacze, i ma jakieś rysy bardziej regularne i — jak mi się zdaje — piękne i szlachetne“.
Do tej najdojrzalszej epoki florenckiej, a nie do wcześniejszej, zaliczyć wypada i Trzy poemata, których czas powstania przysłonięty jeszcze mgłą tajemniczości. Jeżeliby mi jednak sądzić tu było wolno, to uważałbym poemat W Szwajcaryi za odległe tylko echo wspomnień z wycieczki odbytej w towarzystwie panny Wodzińskiej, późniejszej kochanki Szopena, zaprzeczającej dziś ze swej strony miłość i wpływ na ten cudowny utwor, który samem wykończeniem formy świadczy, że dojrzał pod włoskiem niebem. Ojciec zadżumionych, bliższy kwarantanny odbytej (około wigilii Bożego Narodz. 1836 r.) w miasteczku syryjskiem El-Arish, ale odtwarzany w wspomnieniu, prawdopodobnie podczas drugiej kwarantanny, w porcie Liworno (w czerwcu 1837), należy także do tej najświetniejszej doby twórczości.