Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego 01 (Gubrynowicz).djvu/424

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w objaśnieniu: w R po »córki i« jest (przystępuje do harfy). 189. Tej pieśni z łez królewskich || (Że król już gra pieśń smierci) R. W R po w. 191. po słowach Derwida, miała przemawiać Roza Weneda; dopiero w autografie dopisał poeta na osobnej kartce ustęp od w. 191: Harfiarz »Ojciec płacze« aż do w. 217. Za to skreślił następujące wiersze z przemowy Rozy Wenedy:

(Jam wiedziała,
Że taką harfę (w godzinę rozpaczy) przyszle Bóg rozpaczy.
O! na tom ja was wszystkich zgromadziła,
Abyście wszyscy przysięgli na trupa,
Że potraficie skonać za ojczyznę.
Czy (wy myślicie) ty myslałeś, że dźwięk harfy lepszy,
Niż tej niewinnej spokojne milczenie?)

231. urny z królów popiołami || urny (te) z królów (prochami) R 235. tu na || (Na tym) R. 2137. Złamali — tych psów || Złamani. — te psy R. 318. już nie żyje || (jest zabity) R. 321. życie || (wiarę) R. 330. proszą || (prosi) R. 336. Wydrę przekleństwem || (Wydrze przekleństwo); Ave || (O! patrz) R.

XL.

Urywek ten wpisany jest na jednej z kart tłómaczenia »Makbeta«:

Wreszcie szczęśliwsze mi nadeszły czasy,
Widzisz znalazłem sobie opiekuna,
Pan, który nosi złoto i atłasy,
Księżyce jakieś — smoki — złote runa.
Nie przeto jednak, że fortuny fala
Wzniosła mię — jestem spokojniejszy w duszy,
Pan Bóg spoczynku duchom nie pozwala,
Kiedy instrument spi — to zaraz ruszy
Nieszczęściem... i znowu przywiedzie do tonu...
Lecz nie gadajmy o tem... don Luidzi.