Strona:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu/92

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Pierwszy raz stanął u sądu za Roscyuszem; a że naraził się przez to jedynowładnemu naówczas w Rzymie Sylli, stawał albowiem przeciw wyzwoleńcowi jego; unikając zemsty, której się obawiać mógł, udał się do Aten i tam ćwiczył się w filozofii, w krasomówstwie zaś jeszcze się bardziej wydoskonalił.
Po śmierci Sylli wrócił do Rzymu, wprzód jednak zwiedził miasta greckie, gdzie najbardziej kwitły nauki; ujrzała go więc za powrotem ojczyzna w tej porze, w której i do usług publicznych był zdatnym i mógł się zrównać z najpierwszemi krasomówcami. Jaką zaś sobie w tej mierze w samejże Grecyi wziętość zjednał, z tego się pokazuje, gdy mówiąc w radzie po grecku, powszechnym okrzykiem słuchaczów uczczony został. Że siedział ponury w owem posiedzeniu Apolloniusz, najzawołańszy krasomówca, badał się go o przyczynę, mniemając, iż się jemu w mówieniu nie podobał. „Mylisz się, jeżeli tak sądzisz — rzekł Apolloniusz — nad tem ja ubolewam, iż ostatni zaszczyt, któryśmy dotąd zatrzymali, nauki i krasomówstwa, ty nam odbierzesz i do Rzymu przeniesiesz“.
Gdy został kwestorem, wypadła mu losem Sycylia. Zastał ten kraj, który żyznością swoją opatrywał Rzym i Włochy, w takim niedostatku, iż musiał na początku wszelkich sposobów używać, żeby głód, którego się obawiano, nie dokuczył; tak szczęśliwe, nieuciążliwe jednak mieszkańcom były zabiegi i starania jego, iż sobie powszechną miłość zjednał. Skończywszy zaś urzędowanie, powracał do Rzymu pewien, iż go sława poprzedziła; ale, jak sam o sobie twierdzi, dopiero wówczas poznał, jak mało jeszcze był uwiadomionym o sposobie myślenia w stolicach. Gdy bowiem w drodze spotkał jednego z pierwszych obywatelów i pytał: co też o jego dziełach mówiono? „a gdzieżeś był przez ten czas?“ w odpowiedzi usłyszał. Tak był tą nieczułością zmartwionym, iż ledwo ku sobie przyjść mógł. Wziął wówczas, jak sam o sobie powiada, dobre przeciw miłości własnej lekarstwo; ale, jak się w dalszem życiu jego pokaże, niewiele z niego korzystał.
Wszedłszy w publiczne sprawy, starał się dobrze poznać stan ojczyzny swojej; oprócz więc praw, zwyczajów, zasięgał szczególnych wiadomości o sposobie myślenia i działania współziomków i, jak sam przyznaje, wielce mu ta wiadomość użyteczną była. Sam z siebie niewiele posiadając, obchodził się tem, co miał, a lubo mógł wiele zyskać wymową, stawając u sądów, czynił to pospolicie nie wyciągając zapłaty, albo przestając na miernym datku, czem zyskał miłość i zaufanie, a zjednawszy sobie powszechną wziętość, słał drogę do stopniów najwyższych.
Chcąc sobie tem bardziej przymilić Sycyliany, przedsięwziął ich imieniem sprawę przeciw Werresowi, rządcy niegdyś tamtejszego