w Warszawie JWWMpanu czynić nie mam sposobności, tak mam nadzieję, iż zasługując sobie tym sposobem na łaskawy wzgląd jego, coraz sposobniejszym stawać się będę do korzystania z dobroczynnej jego protekcyi. Jej gdy mnie na całe życie polecam, z głębokim zostaję respektem[1].
Wakujące po śmierci Imci X. Mostowskiego scholasterya gnieźnieńska i probostwo piotrkowskie tak są właściwe przez się i ściągające się razem do funkcyi prezydenta trybunału koronnego, iż wiedząc wolą JWWMpana dobrodzieja, ażebym był na tym stopniu, przez to samo usprawiedliwiam śmiałość żądania mojego, gdy się w tej mierze do jego dobroczynnej udaję protekcyi. Na tej jako zupełnie polegam, tak oddając wszystkie kroki moje pod jego wolę i dyspozycyą, z głębokim zostaję respektem[2].
Za wszystkie nowiny ta stanie, która jest najnieszczęśliwsza dla naszej ojczyzny — król umarł piątego dnia Oktobra w Dreźnie o drugiej z południa. Apopleksyą tknięty godziny nie doczekał, mimo wszelkie, które tylko lekarze wymyślić mogli, sposoby. Trybunał na tem się rozszedł, że nic tam po ramieniu, gdzie głowy nie masz. Nowina zaś w wigilią reassumpcyi przyszła. Nie masz się jeszcze czego bać w tych czasach, ile że zwyczajnie aż w czasie sejmików konwokacyi rozruchy się wszczynać zwykły. Dziś na noc staniemy w Warszawie, gdzie jest książę prymas i rady zgromadzających się senatorów zaczną.
Książę Imci prymas dostatecznie w ostatnim liście moim wyraził nowin małość, i tylko ze wszystkich stron przygotowania się, ażeby przyszłe jak najciekawsze i wielkiej wagi były. Ja zaś supplikuję JWWMpana dobrodzieja, ażeby to przypisanie jego JWWMpana copiatim go przysłał, gdyż go sam także dla siebie mieć chcę, i jam mu kopią przystawić obiecał.
Nuncyusz dotąd incognito jest dla niedojścia jeszcze ekwipażów swoich, lubo z Drezna na dni dwadzieścia przed wyjazdem jego wyszłych.