Strona:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu/292

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Tyr do zdobycia, miasto portem zawołanym i mocnemi twierdzami znamienite. Od morza je więc okrętami, sam zaś od lądu na czele wojska swojego dobywał; ale gdy nadeszła chrześcijan flota i zniszczyła jego okręty, nic nie sprawiwszy, odstąpić musiał.
Na odgłos zwycięztw Saladynowych zebrało się znaczne wojsko krucyaty i morzem przybyło do Tyru; zmocnieni niespodziewanemi posiłkami chrześcijanie, wyszli w pole i blizkie Trypolu miasto Akkę, w którym dziesięć tysięcy zbrojnego ludu było, oblegli. Szedł swoim na odsiecz, skoro się o tem dowiedział; przyszło do bitwy, przez dwa dni walczyły z sobą wojska, nakoniec z znaczną stratą swoich z placu ustąpić musiał; jednakże choć wówczas nadzieję wsparcia utracili oblężeni, trwali statecznie i mężnie w odporze swoim.
Po mniej szczęśliwej wyprawie gotował się na nową, gdy odebrał wiadomość od syna swojego z Alepu, iż przybyła nowa z Europy krucyata, z przeszło dwustu tysięcy zbrojnych złożona, pod przywództwem Fryderyka Barbarossy cesarza, zbliżała się do Konstantynopola, zmierzając ku Syryi. Słał natychmiast do kalifa mieszkającego w Bagdadzie, do jedynowładców Syryi, Mezopotamii, Iraku i innych krajów posły, żądając pomocy, zwłaszcza iż szło o powszechne wszystkich ocalenie przeciw tak wielkiej chrześcijan wyprawie. Sam zaś hołdownikom swoim nakazał, iżby jak najśpieszniej z ludem swoim przybywali do jego obozu.
W niepewności losów wojennych obawiał się, iżby to, które zebrał, wojsko mogło się oprzeć nierównie większej liczbie, ale śmierć niespodziewana Fryderyka cesarza uśmierzyła troskliwość jego. Zmieszane albowiem stratą wodza krucyaty wojska, bez rządu i karności zostając, wiele klęsk doznały, głodem i niewczasy znużone, ledwo we czwartej części doszły zamiaru swojego i złączyły się z temi, które trzymały Akkę w oblężeniu; i gdyby świeża flota z Europy do Tyru nie nadeszła, cała ta wyprawa byłaby nieskuteczną. Mimo powiększenie sił i coraz żwawsze szturmy zdobyć nie mogli chrześcijanie tej twierdzy, pod którą już przez dwa przeszło late obozem leżeli. Ale gdy Rychard, król angielski, tam z licznem i rządnem wojskiem przybył, a Filip August, król francuzki, z nim się złączył, poddali się nakoniec mężni Akki obrońcy, z wolnością przejścia do obozu Saladynowego.
Wzięcie najmocniejszej twierdzy tak zastraszyło Saracenów, iż gdy Rychard w dalszy kraj wkroczył, poddawały mu się obronne miasta, a między innemi Askalon i Cezarea. Złączone wojska Francuzów i Angielczyków pod przywództwem własnych królów zmierzały ku Jaffie. Zaszedł im drogę Saladyn, ale zwyciężony w bitwie, ledwo ucieczką życie ocaliwszy, schronił się do Jerozolimy miasta