Strona:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu/213

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

synowi i zrzuciwszy go z tronu, sam nań wstąpił, a po dziewięcioletniem panowaniu na miejscu swojem osadził drugiego z synów, którego się życie opisuje.
Lubo w młodym wieku panować zaczął Taj-tsong, nie dał się uwieść powabami zwierzchności; nie zasadzał albowiem tak, jak inni rządcy czynić po większej części zwykli, zaszczytu i istoty władzy na okazałej powierzchowności i zbytkach, ale przeświadczony o tem, iż państwa każdego bezpieczeństwo na wstrzemięźliwości, rządzie i czułym dozorze jest zasadzone, a jeden rządzący, zwłaszcza w młodym wieku, wszystkiemu wystarczyć nie może, obrał sobie takowy sposób życia, który go co do powierzchowności w tem tylko różnił od poddanych, iż pierwsze miejsce posiadał; w innych zaś rzeczach tak był skromny, iż odzież jego nie różniła się od innych, a zaś nigdy więcej nad ośm potraw na stół jego nie zastawiano. Zgraje nałożnic, które w pałacach cesarskich za poprzedników jego chowano, wypędzić natychmiast rozkazał. Zgromadził najcnotliwszych i najbieglejszych w nauce mężów, których zażywał według ich sposobności, jednych do rady, drugich do nauki; wspólne zaś z niemi mając towarzystwo, w niem się najbardziej kochał, razem albowiem z uczciwą rozrywką korzyść w ich posiedzeniu znajdował.
Zamieszania krajowe i wojny ustawiczne, naukom przeciwne, tak były wytępiły rzadkie wówczas, bo tylko w rękopismach zawarte księgi, iż ledwo gdzie znaleźć się mogły. Z jak największą więc usilnością te, które pozostały, zbierać kazał i wystawił bibliotekę, w której je złożył. Jego zatem usilnemu staraniu winne dotąd Chiny starożytne dzieła kraju swojego, a bardziej jeszcze w tem rozkrzewienie nauk, iż w stolicy szkoły publiczne pod biegłemi mistrzami otworzył, które do tego stopnia doszły, iż w nich do ośmiu tysięcy uczniów rachowano; między niemi znajdowało się wielu cudzoziemców, a nawet dzieci monarchów z Chinami graniczących.
Ustanowił na wzór pierwszej szkołę rycerską i sam częstokroć tam uczęszczał doglądając mistrzów, czyli obowiązki swoje pełnili, zachęcając pochwałą i nagrodą uczniów, iżby korzystali z nauki. Co gdy mu naganiała rada, jakby przez takowe pospolitowanie się uwłaczał powadze swojej i narażał się w niebezpieczeństwo, takową dał odpowiedź: „W pośrodku poddanych moich, jestem jak ojciec wśród dzieci; czegóż się ojciec od dzieci obawiać może?“ Ztąd pochodziło, iż niczego usilniej nie pragnąc nad dobro poddanych, częstokroć te godne pamięci powtarzał słowa: „Całość państwa od ludu zawisła; monarcha, który go uciemięża, podobnym jest do tego, któryby własne ciało krajał, iżby żarłoczności swojej dogodził; napełni on wprawdzie żołądek, ale tem napełnieniem ciało zginąć musi. Łakomstwo gnębi rządzonych, gubi rządzących. Wysila się kraj, aby im dogo-