Strona:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu/205

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

na którego czele był Kalpurniusz Pizon, znieśli, a to zwycięztwo tak wzniosło innych narodów umysły, iż wszystkie prawie całej Hiszpanii osady broń przeciw Rzymianom podniosły. Trwała więc wojna przez lat kilka dość niepomyślna; i gdy mimo radę Marcella żądającym Hiszpanom przymierze odmówiono, a młodzież rzymska do nowych na takową wyprawę zaciągów iść nie chciała, powstał z miejsca swojego Scypion i oświadczył się, iż gotów iść na usługę kraju do Hiszpanii, w jakimkolwiek stopniu umieścić go będzie się wodzom zdawało. Zawstydziła takowa odezwa z ust niegdyś konsula pochodząca krnąbrną młodzież; im bardziej się więc przedtem opierali, tem ochotniej szli za tak wspaniałym w ofierze swojej przywódcą.
Lukullus konsul sprawował rządy wojska w Hiszpanii, a pod nim Scypion będąc pułku jednego przywódcą, właśnie wtenczas przybył do obozu, gdy ten pod mocną twierdzą rozłożony, w ścisłem ją trzymał oblężeniu. Żwawy był nader odpór oblężonych; częstemi wycieczkami tak byli się naprzykrzyli, iż nie dość mając zaufania w wodzu Rzymianie, tracili chęć do służby i ozięble sprawowali powinność swoję. Postrzegli to nieprzyjaciele i do takiej nakoniec śmiałości przyszli, iż jeden z nich dorodny i świetnym rynsztunkiem znaczny podstąpił pod obóz rzymski, a natrząsając się z ich zalęknienia, wyzywał na pojedynek tego, któryby śmiał wyniść przeciw niemu. Nie mógł ścierpieć takowej zniewagi trzydziestoletni naówczas Scypion i spotkawszy się z owym śmiałkiem, za pierwszem zejściem życie mu odebrał.
Od lat przeszło dwudziestu wojna, którą Rzymianie w Hiszpanii prowadzili, tak dalece była niepomyślną, iż wielki sławie ich przyniosła uszczerbek, zwłaszcza iż zwycięzcę tylu ich wojsk, Wiryata, któremu się oprzeć nie mogli, przekupując namiestników jego, obelżywym podstępem z życia wyzuli. Znalazł mężny bohater mścicielów zdradnie przelanej krwie swojej w Numantynach, którzy zwyciężywszy Mancyna konsula, przymusili go, gdy o pokój prosić musiał, iż taki zyskał, jaki zwycięzcom dać się podobało. Nie znieśli poniesionej hańby Rzymianie; zamiast potwierdzenia przymierza, tego, który je zawarł, wydać Numantynom rozkazano, a razem następną wojnę ogłosić.
Właśnie naówczas przypadał czas wybrania konsulów, a nie monąc lepiej zemsty swojej nad Numancyą powierzyć, jak temu, który giegdyś Kartaginę zgnębił, Scypiona ogłosili konsulem i wodzem przyszłej wyprawy. Cycero, prawy i znamienity współziomków swoich szacownik, takowe o dwoistem na konsulat wyniesieniu Scypiona daje świadectwo. Consulatum petivit nunquam, factus est consul bis; primum ante tempus, iterum sibi suo tempore, reipublicae pene sero. „Nigdy się o konsulostwo nie starał, dwa razy był konsulem, pier-