Strona:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu/128

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mógł przymilić ziomkom. Nit mógł jednak przezwyciężyć wrodzonej ponurości, która czyniła wstręt przyzwyczajonym do pochlebstwa i ulegania. Gdy więc wszystkich starań używał do wprowadzenia karności i porządku, nie zastanawiając się na szczerych chęciach, coraz większą do niego brali nieufność i trwali w fałszywem podejrzeniu, iż choć zniósł tyranią, istoty jej dla siebie w pierwszeństwie skrycie pragnął. To było przyczyną nakoniec śmierci jego; gdy bowiem dokonawszy dzieła, w spoczynku używać zaczynał zyskanej prac swoich nagrody, zdradą niejakiego Kalippa w własnym domu, wśród przyjaciół i powinowatych, którzy go ratować nie śmieli, zabity został.

Brutus.

Nieprzerwanem następstwem pochodził Marek Brutus od tego, który wypędzając króle, pierwiastki wolności w Rzymie zaszczepił. Matka jego Serwilia siostrą była Katona, którego od miejsca śmierci Utyceńskim nazwano.
Przykłady domowe i widok dzieł wuja wzniósł umysł jego: dobre wychowanie udoskonaliło te przymioty, które mu szczęśliwe nadało przyrodzenie. W młodym wieku tyle już był w krasomówstwie postąpił, iż stał się przykładem rówienników; nie tylko zaś w języku ojczystym, ale i w greckim z wielką łatwością mówić mógł i pisać.
W wyprawie do Cypru przybrał go do swego towarzystwa Katon; i gdy tamtejszy król Ptolomeusz sam sobie życie odebrał, młodemu Brutusowi powierzone było rozrządzenie dostatkami zeszłego króla. Obowiązek ten, lubo mu był niemiły, wykonał go jednak dokładnie i zebrane ze sprzedaży sprzętów summy wraz z temi, które w gotowiźnie zastał, przybywszy do Rzymu, oddał do rąk strażnikom skarbu.
Wkrótce potem wszczęła się wojna między Cezarem i Pompejuszem i lubo ten był przyczyną śmierci ojca Brutusa, uznawszy jednak sprawiedliwsze, niźli Cezara powody jego, przezwyciężył wstręt swój i jedynie miłością ojczyzny wzruszony udał się do Pompejusza. Zastał go w obozie pod Farsalem i był przytomnym klęsce, która wkrótce nastąpiła. Lubo się walecznie potykał, widząc przegraną, uszedł rąk zwycięzcy i dostawszy się do Laryssy, ztamtąd się do Cezara zgłosił. Wezwany z wielkiem szacunku oznaczeniem, przybył do obozu jego i odtąd w największem był poważeniu, tak dla rzadkich przymiotów, jako przez wzgląd na matkę Serwilią, siostrę Katona, do której iż był wielce w młodości przywiązanym Cezar, a właśnie w tymże czasie urodził się Brutus, mniemano, iż go własnym swoim synem być sądził.