Strona:PL Dzieła Cyprjana Norwida (Pini).djvu/713

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

TEKST.
NARODZIŁ SIĘ DLA NAS SYN BOŻY,
W TO WIERZYI, CZŁOWIECZE ZBOŻNY,
IŻ PRZEZ TRUD — BÓG SWÓJ LUD
ODJĄŁ DJABŁU Z STRAŻY.
PRZYDAŁ NAM ZDROWIA WIECZNEGO:
STAROSTĘ SKOWAŁ PIEKIELNEGO.
ŚMIERĆ PODJĄŁ, WSPOMNIAŁ CZŁOWIEKA PIERWSZEGO.
JESZCZE TRUDY CIERPIAŁ BEZMIERNE,
JESZCZE BYŁ NIE PRZYŚPIAŁ ZA WIERNE,
AŻE SAM BÓG ZMARTWYCHWSTAŁ.

Wyrażenie, iż Syn Boży «dla nas» narodził się, jakimkolwiekbądź tonem określające wyłączność, zatrzymywać nie może teologicznej myśli, ale jest ono niesłychanie ważnem dla historyka. Owszem, wątpię zupełnie, ażali, bez wyrozumienia historycznego tych słów, można jakąkolwiek mieć pretensję do oświeconego patrjotyzmu, który, jeżeli nie jedynym jest celem historycznych prac, to pewna, iż z głównych nie ostatnim. Dla Betleemu pod panowaniem rzymskiem i dla Sanhedrynu w Jeruzalem, nie tak zaświtała gwiazda Pańska, jako dla wschodnich trzech książąt i mędrców. Inaczej okazał się Zbawiciel na Via Appia w Rzymie, kiedy już w powietrzu siarczył się pożar miasta i gotowały się początki dziesięciu prześladowań krwawych, ażeby, z tych wyszedłszy jako w purpurze, wywalczał nią nanowo chrystjanizm u genjalnych impostorów i u pełnych talentu herezjarchów.
Nowy i zupełnie starożytnemu państwu nieznany stopień posłuszeństwa trzeba było nadto doskonałemu rzymskiemu przedstawić urzędowi, a skromną męczeńską niezłomność pompatycznemu heroizmowi. Ze wszechmiar wyrobionej elokwencji przeciwstawić zdrowe i szerokie słowo Ojców Kościoła, a attykom przeciwstawić apologistów. Metaforyzm przeto wyrażenia, iż «narodził się dla nas Syn Boży...» w tymto sensie znaczenie ma i osobne, i niepoślednie.
Prawda, jako meteor Epifanji[1] nad arameńskim starożytnym światem przeszła, objawiła się we wybranem izraelskiem człowieczeństwie, ale już ona we wszystkie historyczne i cywilizacyjne potęgi od stóp do głów oblekła się była pierwej w sferze grecko-rzymskiej, nim pojrzały na nią i pokłoniły się ku ziemi ludy podpółnocne, nim północne na chwilę osłupiały, na chwilę wyzwały ją na nierówny, lecz szczery i rycerski pojedynek, lub, po rozmyśleniu głębokiem, rzekły jej «amen». Szwedzki Olof na zgromadzeniu ludu, na lingu jeneralnym, na allshärjarting, przedstawia kwestję chrystjanizmu. Rzucone są gałki losu i kwestja na porządku dziennym stawa.
Wtedy podnosi się jeden starzec, w te słowa mówiąc:
«Usłuchajcie!... Ty, narodzie, i ty, królu!... Wiemy już wszyscy, iż chrześcijański Bóg spomaga tych, którzy weń wiarę mają. My dowody tego mieliśmy i w niebezpieczeństwach na morzu, i w innych... Zacóż to odrzucać, co nam użyteczne być może lub gdzie indziej tego poszukiwać, co samo do nas przyszło? Niejeden już z naszych, ażeby o tej religji nowej powziąć języka, udawał się aż do Dorstadu — a przeto to wam radzę, ażebyście przyjęli wdzięcznie sługi tego Boga, który wielmocniejszym jest nad wszystkie inne, którego zachowanie zawsze jest mieć dobrze, skoroby się inne bogi sprzeciwnemi dla nas okazały».
Na mocy tychto słów, ogromnym oklaskiem całego tingu utwierdzonych, rozpoczęła się ewangelizacja Szwecji.

W Danji cesarz Otton I-szy, pobiwszy Harolda, kładzie możność ewangelizowania narodu za warunek istnienia jego i korony. I miecz odpiera mieczem. W Norwegji świtający jej chrystjanizm tak ze wszechmiar groźną i otwartą spotyka postać ludu, iż chrześcijański Jarl Hakan nie ośmiela się wiary i celów swoich wyznać na publicznym tingu. Owszem, wyciąga rękę ponad sakryfikatorski kubek starców i, dla sumienia swojego, krzyż zakreślając w powietrzu, daje ludowi zrozumiewać, iż czyni znak młota odynowe-

  1. epifajna (grec.) — dosłownie: jawienie się; pojawienie się Pana trzem królom (stąd i świeto «Trzech Króli» nazywano epifanją.