Strona:PL Dyalog o zasadach i kompromisach.pdf/12

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

stronnictwo, stając do nich, przyjęłoby rękojmię, że żaden z jego członków i zwolenników, żaden z kandydatów poselskich wśród gorączki wyborczej w niczem etyki nie przekroczy. Jest to smutna rzeczywistość. Nie myślę też utrzymywać, że wszystkie zarzuty skierowanie w tym względzie przeciw krakowskiemu stronnictwu nie mają żadnej podstawy, chociaż stronnictwo krakowskie jest tu w gorszem od innych położeniu przez to, że od długiego czasu miało w swoich rękach władzę a stronnictwa, które przegrywały przy wyborach, miały czas i pole nagromadzić przeciw niemu cały stos słusznych i niesłusznych zarzutów. Te zaś właśnie prądy, które nie skrystalizowały się w stronnictwa i nie wystąpiły do walki wyborczej, mogą z wielką emfazą głosić zasady etyki wyborczej.
Długa obserwacwa ruchu wyborczego w naszym kraju, pozwoliła mi w tym kierunku zrobić wiele spostrzeżeń, których tu niechcę szeroko rozwijać. Jeszcze jednak żaden kandydat, który przeszedł w tych wyborach, nie skarżył się na poparcie rządu, na nadużycia i na agitacyę pieniężną. Czynił to zaś niemal każdy, który przy wyborach przepadł. Tak samo zachowały się stronnictwa, nawet opozycyjne, o ile przy wyborach wygrały, względnie przegrały.
Mówiąc o środkach, które ze stanowiska etyki należy potępić, nie możemy jednak zapomnieć o jednym, który jest może najgorszym, a jest nim świa-