Przejdź do zawartości

Strona:PL Dumas - W pałacu carów.djvu/57

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

znakomitego rodu, mam matkę, która mnie ubóstwia, dwie siostry, które mnie kochają. Od najwcześniejszego dzieciństwa otoczony byłem ludźmi, którzy musieli mi ulegać, a jednak, mimo wszystko, choruję na tę chorobę, na którą cierpi większość moich współrodaków w dwudziestym roku życia: jestem znudzony życiem, — nudzę się.
Ta choroba — to zły duch mego życia. Ani bale, ani uroczystości, ani rozrywki żadne nie mogły pozbawić mnie tego szarego zgasłego ducha, który mi przesłania życie. Sądziłem, że może wojna z jej przygodami i niebezpieczeństwami wyleczy nieco mój duch, ale teraz, w Europie wszędzie panuje głęboki spokój, i niemasz więcej Napoleona, który wstrząsał i obalał państwa.
Zmęczony wszystkiem, spróbowałem podróżować, gdy oto zetknąłem się z panią. To, co poczułem do pani, nie było tylko kaprysem sercowym. Napisałem do pani, przekonany, że dostatecznie wyłożyłem pani wszystko, co czuję i że pani ustąpi wobec mych próśb. Ale wbrew memu oczekiwaniu, pani nie raczyła mi odpowiedzieć. Nastawałem, ponieważ opór pani rozdrażniał mnie. Przekonałem się wkrótce, że żywię ku pani prawdziwą, głęboką miłość!
Nie próbowałem pokonać w sobie tego uczucia, ponieważ wszelka walka z samym sobą tylko mnie nuży. Napisałem pani, że wyjadę i rzeczywiście wyjechałem.
W Moskwie spotkałem starych przyjaciół. Ujrzawszy, że jestem ponurym, znudzonym, usiłowali mnie rozerwać. Ale to im się nie powiodło. Wówczas poczęli szukać powodu mego smętnego nastroju. Koniec końców orzekli, że jesten takim dlatego, że nurtują mnie idee wolnościowe, to też zaproponowali mi wejść